Moja córcia przyszła ze szkoły z wiadomością, że ma przygotować styropianową bombkę na choinkę... A że lubię wszystko co nowe, postanowiłam jej pomóc :) Kupiłam kulę styropianową wielkości 9 cm, uszko do wkręcania, a cekiny wygrzebałam ze starych szpargałków (prawdopodobnie pozostałość z poprzedniego roku). Dobrze, że cekiny były przeszyte sznureczkiem, bo jakbym miała przyczepiać każdego z osobna to chyba bym zwątpiła.... Oczywiście córcia wybrała kolory swojego ulubionego bohatera z bajki "Jak wytresować smoka" Nocnej Furii Szczerbatka (w tajemnicy powiem, że i ja uwielbiam tą bajkę, chyba tylko i wyłącznie ze względu na smoki....) Tak więc, wzięłyśmy się do roboty...
W ostateczności wyszła nam poniższa ozdóbka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz